
Wesele w plenerze – Siedliska
Prywatna działka z widokiem na Rzeszów. Za dnia zapiera dech w piersiach, po zmroku nie można oderwać oczu od niesamowitego widoku na oświetlone miasto.
W takich warunkach nasza para młoda zorganizowała wesele w plenerze. I było to dokładnie takie wesele, jakie sobie wymarzyli.



Miejsce na wesele w plenerze
Październikowa aura jest pełna uroku i magii. Jest to czas, gdy liście zmieniają kolory, a chłodniejsze wieczory skłaniają do przytulnych momentów.
Dla naszej pary młodej, październik stał się idealnym momentem na wymarzone wesele w plenerze. I to nie byle gdzie, bo na swojej prywatnej działce w malowniczych Siedliskach.
Nawet deszcz nie był w stanie pokrzyżować ich planów. A dzięki naszym girlandom z żarówkami, które rozświetliły namioty, parkiet i ścieżkę, stworzyli niezapomnianą atmosferę.


Wesele w plenerze – co z oświetleniem?
Girlandy ogrodowe stanowiły kluczowy element tej imprezy. Oprócz funkcji dekoracyjnej, były przede wszystkim głównym oświetleniem.
Rozpięte między drzewami, nad stołami i na parkiecie do tańca, stworzyły niepowtarzalną atmosferę. Zawiesiliśmy je na ścieżce, która prowadziła z parkietu, w dół, do mniejszego namiotu, który osłaniał strefę chill.
Światło żarówek delikatnie mieniło się na mokrej trawie, tworząc romantyczny i przytulny nastrój. Goście zachwycili się tym szczegółem, który nadał wyjątkową aurę całej uroczystości.
Przy organizacji nawet małego wesela w plenerze, trzeba przemyśleć każdy aspekt. A szczególnie temat prądu i oświetlenia.



Fot.: Anna Kuliga
Fot.: Łukasz Płoch – Twój Kadr